Rodzic zapytany o to, w jakiej pozycji śpi jego dziecko, często nie jest w stanie tak od razu odpowiedzieć na to pytanie. Musi najpierw trochę nad nim pomyśleć. Poobserwować swojego maluszka przez kilka kolejnych dni, aby rzeczywiście móc określić, czy jego sen jest prawidłowy, czy jednak przybierana przez dziecko pozycja może być dla niego niewłaściwa. A za pewną nieprawidłowość uznaje się między innymi spanie z otwartymi ustami.

Niestety niemowlaki i noworodki dość często odpoczywają właśnie w takiej pozycji

Jeżeli więc rodzic dostrzeże, że jego malec przeważnie śpi i wypoczywa z otwartą buzią, ten stan powinien go trochę zaniepokoić. Oczywiście dziecko może zmieniać swoją pozycję w trakcie wypoczynku. Nawet jeśli jednak zdarza mu się spać z otwartymi ustami dość rzadko, nie jest to zachowanie normalne i zupełnie prawidłowe. Należy mu się dogłębnie przyjrzeć i zastanowić się nad tym, jaka może być jego przyczyna. Bardzo często bowiem niemowle śpi z otwartą buzią tylko dlatego, że w nocy nie jest w stanie normalnie oddychać przez swój nosek, co może świadczyć o pewnych schorzeniach.

Nawet kilkumiesięczny szkrab powinien być zdolny zarówno do oddychania przez usta, jak i przez swój nosek. Oczywiście sposób oddychania zazwyczaj sami dopasowujemy do konkretnej sytuacji. Podczas intensywniejszego wysiłku fizycznego, gdy mocno i ciężko ćwiczymy i zaczyna nam brakować tchu, automatycznie przestawiamy się na oddychanie przez usta. Początkowo próbujemy nawet wdychać powietrze nosem, ale wraz z podwyższającym się tętnem staje się to coraz bardziej niemożliwe.

niemowle śpi

Jeżeli jednak jesteśmy w stanie spoczynku – odpoczywamy, siedzimy czy leżymy – zazwyczaj oddychamy przez swój nos, a przynajmniej tak właśnie powinniśmy postępować. W naszych nozdrzach nie bez powodu występują małe włoski. To one doskonale oczyszczają przyjmowane przez nas powietrze i usuwają z niego toksyny. Stają się dla niego niemalże filtrem.

Dodatkowo podwyższają jego temperaturę, dzięki czemu „łatwiej” jest nam je przyswoić. Gdy oddychamy przez nos, jesteśmy również w stanie przyjąć więcej powietrza i lepiej dotlenić cały swój organizm – wszystkie jego narządy, komórki i samą skórę. Na nasze dzieci sposób oddychania ma dokładnie taki sam wpływ.

Maluszek, który przez większość swojego czasu (także i podczas odpoczynku lub w nocy) oddycha przez nos i przefiltrowuje samodzielnie wdychane powietrze, jest po prostu lepiej dotleniony od tego, który oddycha przez usta. Dzięki temu, że do jego komórek i narządów dociera większa ilość tlenu, ma też ogólnie rzecz biorąc więcej energii. Rzadziej marudzi i okazuje oznaki zmęczenia.

Może nawet krócej spać czy ucinać sobie mniej dziecięcych drzemek w ciągu dnia, cały czas pragnąc się bawić i uczyć. Podczas takiego oddychania język maluszka powinien przylegać do jego podniebienia. Zwróćmy na to uwagę. Jeżeli bowiem dziecko trzyma go na przykład między zębami, może to powodować u niego wady zgryzu i źle rokować na przyszłość.

Gdybyśmy sami w trakcie spoczynku oderwali swój język od podniebienia, przytrzymali go na dole lub między przednimi dolnymi zębami, zauważylibyśmy, że nasza mowa stałaby się niewyraźna. Nie bylibyśmy w stanie prawidłowo wypowiedzieć wszystkich głosek, zwłaszcza tych typowych dla języka polskiego – „dż, cz lub ż”. Błyskawicznie nabawilibyśmy się w ten sposób wad zgryzu, do których rozwoju na pewno nie chcemy doprowadzić u swojego dziecka.

małe nóżki

Koniecznie popatrzmy więc na to, czy nasze niemowlę śpi z otwartą buzią. Jeżeli dostrzeżemy, że rzeczywiście przez większość swojego czasu oddycha ono ustami i w ogóle nie korzysta ze swojego noska podczas wdychania czy wydychania powietrza, musimy nad tym jakoś popracować. Konsekwencje niewłaściwego oddychania mogą być bardzo poważne i nawet jeśli teraz nie będziemy ich dostrzegać, pojawią się one w niedalekiej przyszłości.

Szczęka nie będzie mogła prawidłowo się rozwinąć. Pojawią się pierwsze wady zgryzu, które z kolei utrudnią dziecku normalną artykulację słów i zdań. Oczywiście to, że nasz maluszek oddycha podczas snu i odpoczynku z otwartą buzią, może wynikać z wielu różnych przyczyn. Przede wszystkim powinniśmy je dostrzec. Sprawdźmy, czy nasz malec nie jest przypadkiem chory.

Nawet lekki katar czy zwykły ból gardła mogą skutecznie zniechęcić go do oddychania prze nosek. Jeżeli jednak dalej nie jesteśmy w stanie wyznaczyć przyczyny tego nieprawidłowego oddychania, zwróćmy się z problemem do swojego lekarza. To on doradzi nam, co tak naprawdę powinniśmy teraz zrobić ze swoim malcem.

[Głosów:236    Średnia:2.6/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here